sobota, 20 marca 2010

Wiosna - Zima decydujące starcie.

Uff. Wygląda na to, że przeżyłam zimę! Starcie Wiosna - Zima trwało dość długo. Wiosna powoli starała się pokonać chłodną przeciwniczkę więc przysłała jakiś czas temu pięknie świergoczące ptaki i wypuściła ze zmarzniętej ziemi pierwsze nieśmiałe kwiaty. Ale co na to Zima??? Przywaliła Wiośnie prosto w twarz zaspą śnieżną, paraliżując na 2 dni rozgrzewającą się naturę. Jednakże Wiosna twardzielka nie poddała się tak łatwo bo wiedziała, że teraz jej kolej na panowanie. Toteż podgrzała nieco atmosferę i zaspy poszły w niepamięć, zostawiając po sobie tylko wilgotne smugi. Zima chciała ponownie przywalić śniegiem, ale niestety opadła z sił i zapłakała tylko mokrym deszczem. Nie pozostało jej nic innego jak usunąć się z drogi przyszłej królowej, która już jutro oficjalnie obejmie panowanie.

1 komentarz:

Ada pisze...

Zima jeszcze dokopie Karolciu- na Święta. jestem pewna, że na święta spadnie śnieg.