Ja z tych co mają futro, a nie mają dzieci, w dodatku nie zamierzam tego zmieniac. Twój maly biały zwierz w swej białości jest nierealny. Potwierdzają się moje przypuszczenia, że nie mam instynktu macierzyńskiego, tylko kocierzyński, bo mnie te różowe łapki rozczulają, jak nic na świecie:-) A moja zakładka została zmajstrowana za pomocą kilku obrazków z netu, gimpa, drukarki i kleju. Normalnie kupuje się arkusiki kolorowego papieru we wzorki, korzysta ze stempli i tuszy, kwiatków, bradsów, ćwieków, guziczków, tekturek, kalkomanii, naklejek i co tam jeszcze. Cała gałąź przemysłu kwitnie dzięki scrapbookingowi. A ja jestem skąpa dość i kiedy stwierdziłam, że nie mam takich składników, jakie sobie wymyśliłam na zakładkę, nie rzuciłam się do sklepu kupować, tylko zmajstrowałam sama z tego, co już posiadam:-)
3 komentarze:
Ja z tych co mają futro, a nie mają dzieci, w dodatku nie zamierzam tego zmieniac. Twój maly biały zwierz w swej białości jest nierealny. Potwierdzają się moje przypuszczenia, że nie mam instynktu macierzyńskiego, tylko kocierzyński, bo mnie te różowe łapki rozczulają, jak nic na świecie:-)
A moja zakładka została zmajstrowana za pomocą kilku obrazków z netu, gimpa, drukarki i kleju. Normalnie kupuje się arkusiki kolorowego papieru we wzorki, korzysta ze stempli i tuszy, kwiatków, bradsów, ćwieków, guziczków, tekturek, kalkomanii, naklejek i co tam jeszcze. Cała gałąź przemysłu kwitnie dzięki scrapbookingowi. A ja jestem skąpa dość i kiedy stwierdziłam, że nie mam takich składników, jakie sobie wymyśliłam na zakładkę, nie rzuciłam się do sklepu kupować, tylko zmajstrowałam sama z tego, co już posiadam:-)
Z tym kocim ogonem jest coś nie tak XD
Bo Lira jest spokrewniona z wiewiórką i lisem polarnym:)
Prześlij komentarz